środa, 4 lipca 2012

Falstart

Bieganie zaczarowało mnie trzy lata temu. Pewnego dnia postanowiłam zrzucić to i owo - tego samego dnia założyłam stare, szkolne "adidasy" i wyszłam potruchtać, a raczej umierać uprawiając marszobieg. Następnego dnia, po nocy spędzonej na googlowaniu miałam wybrane buty, pulsometr i inne sprzęty oraz zaplanowany maraton. Żadnych przeszkód. Czas pracy - w zasadzie nienormowany; czas wolny - tylko dla siebie; lokalizacja - 300 m od lasu w zielonej dzielnicy stolicy. Udało mi się poczuć dla mnie magiczną masowego biegania na Biegnij Warszawo 2009. Zanim zaczęłam wdrażanie jakiegokolwiek planu nastąpił falstart. Pierwszy. Niespodziewany. Utrata bliskiej osoby zwala z nóg. Dosłownie. Potem urodziłam synka. A teraz wracam do biegania. Czas wolny - dobrze, że uwielbiam poranne bieganie; lokalizacja - Śląsk, dalej do lasu, mniej ścieżek, mniej imprez, mniej możliwości. Ale biegam więcej niż wtedy, kiedy nie było żadnych przeszkód. I nikogo pewnie nie zaskoczę pisząc, że sprawia mi to radość. Wychodzę z domu i ogarnia mnie duma, że pierwszy raz tego dnia pokonałam siebie, to jest chwila, kiedy wydaje mi się, że mogę wszystko. Ale póki co czeka mnie falstart. Jutro mam zaplanowany ostatni trening, w czwartek natomiast mój laryngolog zaplanował wycięcie migdałów, które przeszkadzają mi nie tylko w bieganiu,
ale w funkcjonowaniu jako takim. Planowana przerwa w bieganiu ok. 2-3 tygodnie. To krótko. Jak dla kogo. Będzie mi brakowało porannego kopniaka biegowego. Poza tym, boję się, że nikła forma którą sobie wybiegałam ucieknie w siną dal...

Po co mi ten blog?
Nazywam się Ala. Mam 30 lat. Wywróciłam swoje życie do góry nogami i czuję, że to co robię i będę robić faktycznie może leżeć w moich rękach. Bieganie pomaga mi w to wierzyć. A poza tym... mam taki Cel przez duże "C" i chciałabym, aby ten blog pomógł mi w jego osiągnięciu. 


4 komentarze:

  1. To co robisz leży tylko w Twoich rękach. Rób to, a osiągniesz swój Cel. A ja trzymam za Ciebie kciuki :)

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia w dążeniu do wielkiego C!

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymamy kciuki!

    OdpowiedzUsuń