czwartek, 15 listopada 2012

Dziś 8km ze średnią prędkością 4:40. Czuję, że żyję. W końcu.

3 komentarze:

  1. O żesz ty w mordeczkę, ale śmigasz :) To po roztrenowaniu tak?

    OdpowiedzUsuń
  2. coooooooooooooo??? o rety, jakie przyspieszenie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Po lekko zamulającym truchtaniu przez miesiąc musiałam się rozruszać, poza tym wyszłam na trening wściekła i chciałam to wybiegać, przeszło jak ręką odjął :)

    OdpowiedzUsuń